Niezależnie od kultury i szerokości geograficznej, ślub to sprawa... całej rodziny i mnóstwa innych osób. Niektórzy zdają się mieć tego dość. Czy to stąd wziął się trend na ślubny „eskapizm”?
Jak świat stary, łączenie się ludzi w pary nigdy nie było wyłącznie ich sprawą. Pierwotnie łączono dobre geny, groty skalne, osady, potem majątki i wpływy, a jeszcze później – prawie w naszej współczesności: dwoje ludzi, którzy chcieli razem spędzić życie, ale otoczenie miało mnóstwo na temat tego do powiedzenia. A jeśli nie na temat samego mariażu, to już na pewno na temat tego...
Zdjęcia:
...jak ma wyglądać ślub i wesele
Możemy się założyć, że przyszłe panny młode i ich narzeczeni choć raz mieli taką myśl, żeby rzucić wszelkie przygotowania i uciec w nieznane. Oczywiście we dwoje!
Literacka myśl romantyczna zaowocowała milionami opowieści o tym, jak to zwaśnione rody stają na drodze do miłości młodych. Liczne łzawe historie kończące się odważną wyprawą w nieznane, aby móc połączyć losy dwojga zakochanych, których los (czyt. niezadowolona czy wścibska rodzina) chce rozdzielić. To stąd te ucieczki, potajemne śluby. No dobrze, potem jeszcze – przynajmniej w Polsce – weszła na wokandę dulszczyzna i orszak przyjaznych ciotek z wujkami, którzy wiedzą lepiej, co dla młodych dobre. I co wypada, a czego na pewno nie!
Ślub humanistyczny – o krok od elopementu, czyli ślub tylko we dwoje
Od kilku lat zainteresowaniem Polek i Polaków cieszy się idea współczesnych ślubów humanistycznych, czyli przysięgi wzajemnie sobie składanej w dowolnej formie, miejscu i czasie, bez konsekwencji prawnych, bo brak takiej potrzeby u przyszłych „małżonków”. Możliwe jest to niezależnie od wieku, statusu, stanu cywilnego, płci i wszelkich innych ograniczeń i podziałów, a także bez przygotowania jakichkolwiek dokumentów. Dla osób towarzyszących parze, różnice są dwie: przysięga brzmi i wypowiadana jest często w sposób i miejscu niekojarzony z tradycją ślubów w Polsce. Reszta dla bliskich i gości nie ma większego znaczenia, bo trudno odmówić dzisiejszym weselom fantazji, a przecież sprawy formalne „pary dnia” nie mają dla nich żadnego znaczenia.
Dwa śluby, jedno małżeństwo?
Nie idea, a forma ślubu humanistycznego jest też ciekawym rozwiązaniem dla par, które organizują ślub i wesele w rodzinnych stronach, a z przyjaciółmi i znajomymi chcą celebrować swój wspólny formalny start oddzielnie. Wówczas taka własna przysięga w wybranym miejscu sprawdza się doskonale.
Czym jest obcobrzmiący elopement? To, z angielskiego – ucieczka. W imię miłości, deklaracji wobec świata: „my we dwoje i nic innego się nie liczy!” ?. Brzmi egzaltowanie? Bo taki jest elopement! Z jednej strony to manifest, a z drugiej strony... nikt o nim nie wie. Oryginalnie elopement to nic nowego – tyle, że przez wieki przecież to nie z miłości (kaman...) „porywano wbrew ich woli” piękne i skromne dziewice, kiedy rodzice nie wyrażali zgody na ich związek. Także ucieczka we dwoje miała zazwyczaj mniej happy endu w sobie niż lubimy o tym czytać i takie historie oglądać. Ale, ale! To właśnie dziś można odwrócić się do konwenansów tyłem i deklarować sobie uroczyście, lub mniej, we dwoje, co się chce i gdzie się chce!
florystyka ślubna ?← tutaj znajdziesz największy katalog firm z całej Polski!
„Znając preferencje i marzenia pary jesteśmy w stanie zorganizować piękną ślubną ucieczkę – od przygotowania wyjątkowego miejsca po uwiecznienie najpiękniejszych chwil” – na potwierdzenie powyższego mówią, doświadczeni w obsłudze takich ślubów, twórcy i fotografowie ceremonii oraz całej otoczki, Mariusz i Grzesiek z Project Elopement.
Kto decyduje się na elopement?
Na zachodnim (a jakże by inaczej!) rynku zawierania małżeństw, elopement jest sposobem na to, aby przeżyć coś ważnego razem, tylko we dwoje – co jedynie potwierdza wartość relacji łączącej dwie osoby. Żeby było bardziej teatralnie, a przynajmniej z odrobiną dramaturgii, para, która wybiera ślub we dwoje zaledwie z celebrantem (nawet bez świadków!), albo i jego uznaje za niepotrzebnego, często rezygnuje z tradycyjnego ślubu. I tu jest całe zaskoczenie! Rodzina, przyjaciele, pół zakładu pracy czeka na zaproszenia na imprezę, a tu hop – kartka z podróży z informacją: „Już się hajtnęliśmy, pozdrawiamy! PS wpadnijcie na wino w piąteczek”.
Znaleźć swoje miejsce w branży ślubnej – to sztuka!
„Taka forma świętowania miłości jest dosyć popularna za granicą. Od dłuższego czasu poszukiwaliśmy formuły, w której moglibyśmy się odnaleźć i spełnić – tłumaczą swoją decyzję o specjalizacji w branży ślubnej twórcy Project Elopement – Mariusz i Grzesiek. – „Pozwala nam to sfotografować prawdziwe emocje zakochanych w sobie ludzi skupionych na celebracji bliskości” – dodają zgodnie.
Dekoracje → Pracownia dekoratorska DECOFLORE♥
ELOPEMENT jak „prawdziwy” ślub – czy to możliwe?!
Elopement to jednak także i ślub z konsekwencjami prawnymi (cywilny lub konkordatowy), ale nadal typowo „ucieczkowy”, czyli w tajemnicy przed wszelkimi (przesadnie) zainteresowanymi osobami. No dobra, czasem z samymi świadkami. Szybka decyzja, mnóstwo radości z przygotowań do ślubu w tajemnicy na greckiej wyspie, a potem... wielkie zaskoczenie, że „Ala i Zdzisław nie chcieli ślubu i wesela – normalnie, tradycyjnie. I po co tak...?” ?
A co na to eksperci? „Czym właściwie jest elopement? Z definicji jest to ucieczka dwójki zakochanych w sobie ludzi. Z dala od konwenansów i utartych schematów. Bez masy gości, weselnego scenariusza, inwestowania dużego budżetu. Tylko dwoje zakochanych ludzi i ewentualnie kilka najbliższych im osób. Wszystko odbywa się na totalnym luzie w miejscach, które ogranicza jedynie wyobraźnia zakochanych” – objaśniają organizatorzy tego typu uroczystości, Mariusz i Grzesiek, twórcy Project Elopement. – „Najpiękniejsze tego dnia są prawdziwe emocje, ceremonia, ładunek emocjonalny, coś wyjątkowego, nie do podrobienia” – dodają.
Czy rezygnacja z wielomiesięcznych przygotowań nie jest stratą wielu wspaniałych chwil dla uciekającej pary młodej...? „To jest właśnie w tym najpiękniejsze. Tak naprawdę całość można przygotować nawet w jeden dzień. Po prostu spełniamy marzenia. Elopement możemy zrobić wszędzie z dala od zgiełku codzienności. A co najważniejsze bez długotrwałej, czasochłonnej organizacji, która często towarzyszy polskim ślubom z tzw. pompą” – tłumaczą organizatorzy polskich elopementów.
Firmy:
Pracownia dekoratorska DECOFLORE♥
Pracownia cukiernicza - Ig: lulu_olsztyn
Zobacz, nasz poradnik jak wybrać fotografa ślubnego!
Cudowna sesja ślubna w glanach na dachu - z Paulą i Rafałem w rolach głównych!