para nad morzem

Sprawdźmy się!

Źródło: PhotoWonderland

Dziś mało kogo dziwi to, że nowożeńcy mają „noc poślubną” już dawno za sobą. Także prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego, przed powiedzeniem sobie sakramentalnego „tak”, nie należy do rzadkości. Czy takie wzajemne „sprawdzenie się” gwarantuje szczęście w małżeństwie?

Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę w Waszej relacji jeszcze przed ślubem, aby uniknąć rozczarowań, kiedy Wasz związek zostanie już sformalizowany.  Niezależnie, czy znacie się od dwóch, czy od 10 lat, są to zasady dość uniwersalne. Nie  zagwarantują nieustającego szczęścia we dwoje, ale pozwalają świadomie wejść w kolejny etap bycia we dwoje.

  1. On/ona lubi spędzać czas w samotności i bywa, że nie ma ochoty z Tobą rozmawiać? To zdrowy objaw. Każdy z nas potrzebuje czasem pobyć sam ze sobą i nie chcieć dzielić się tym, o czy myśli, co go martwi, czy nastraja do zamyślenia. Jeśli umiecie wzajemnie uszanować prawo do takiego okresowego wyizolowania, to znaczy, że ufacie sobie i troszczycie się wzajemnie o siebie. Jeśli słyszysz drugi raz odpowiedź: „Potrzebuję pobyć sam”, pozwól partnerowi na to i nie zadręczaj go pytaniami, ani propozycjami wspólnego spędzania czasu.
  2. Twój partner lub partnerka podnosi na Ciebie często głos lub krzyczy? Sprzeczki i kłótnie to normalne zjawisko, nawet w najlepszych związkach. Jesteście odrębnymi osobami, z różnych rodzin, ze swoimi nawykami i poglądami. I w tym tkwi cały urok. Wymiana zdań i iskrzenie podtrzymują wzajemną atrakcyjność w związku, ale jest jeden warunek – Wasza komunikacja nie może być pozbawiona szacunku. Jeżeli partner lub partnerka obraża Cię, szydzi z Ciebie lub „karze” Cię dręczącą ciszą, a po niej „zamiata problem pod dywan”, odbądź z nim/nią poważną rozmowę i wyraźnie podkreśl, że nie pozwalasz na to, aby Cię tak traktowano. Jeśli taka rozmowa nie pomoże i nie zauważysz refleksji u przyszłego męża/przyszłej żony, poważnie rozważ dalszy sens Waszej relacji. Brak dialogu i brak szacunku to kiepscy wróże szczęśliwego małżeństwa.
    sesja narzeczeńska w lesieZdjęcie: FotoKrajewska
  3. Mieszkacie od pewnego czasu razem i masz wrażenie, że Twoja partnerka lub partner starał się o to, aby dzielić domowe obowiązki tylko na początku istnienia Waszego wspólnego gniazda? Nie licz na to, że sytuacja ulegnie poprawie po Waszym ślubie. Zasady funkcjonowania we dwoje w jednym domu najlepiej ustalać na etapie rozmów o wspólnej przyszłości. To dlatego warto sprawdzić się w dzieleniu radością, ale i obowiązkami, zanim wypowiecie sakramentalne „tak”. Dotyczy to także innych aspektów małżeństwa: planów co do posiadania dzieci, sposobu spędzania wolnego czasu, zarządzania domowym budżetem, czy utrzymywania relacji z bliską rodziną.
  4. Przechodząc koło sklepu z gadżetami erotycznymi mówicie ze śmiechem: „Jeszcze tego nie potrzebujemy!”, albo przeciwnie, masz wrażenie, że jesteście mocno otwarci w realizowaniu swoich seksualnych fantazji i Wasze życie erotyczne kwitnie? W obu przypadkach warto zwrócić uwagę na to, jak partner lub partnerka reaguje na to, że nie czujesz się w nastroju na seks, źle się czujesz lub nie uważasz, że kłótnie należy kończyć w łóżku. Druga kwestia: zastanów się, czy nie masz wrażenia, że w gorącym okresie narzeczeństwa przekroczyliście już wiele granic w sferze seksualnej? Może masz wrażenie, że rzadko po prostu kochacie się, bez eksperymentów. Dlaczego to ważne? Bo w dobrym związku, oprócz namiętności, jest też miejsce na czułość i zrozumienie potrzeb drugiej strony. Także na wrażliwość i empatię, dzięki którym żadne z partnerów nie czuje się uprzedmiotowione ani odrzucone w sferze seksualnej. Działanie wbrew woli lub potrzebom partnera burzy intymność w związku. Jak osiągnąć porozumienie w łóżku? Paradoksalnie – rozmawiając ze sobą. O potrzebach, odczuciach, blokadach i fantazjach. Dzięki temu możecie razem budować bliskość, która da Wam obojgu satysfakcję na długie lata. Nie tylko w sypialni.