pan młody, świadek i drużby w samochodzie

Jak wybrać świadka i drużbę?

Wbrew pozorom dobranie najodpowiedniejszych osób wcale nie jest takie łatwe, zwłaszcza dla pana młodego, który – jak prawie każdy mężczyzna – nie lubi się roztrząsać nad tego typu sprawami. Dylemat, na kogo się zdecydować, może się okazać męczący, dlatego podpowiadamy, jakie kryteria należy wziąć pod uwagę przy poszukiwaniu świadka i/lub drużby doskonałego.

To proste – zrób listę

Zapewne będziesz się wahał. Tata – najlepszy przyjaciel, który zna Cię jak nikt inny. Brat – zawsze był przy Tobie i być może wie o Tobie więcej niż Ty sam. Stary przyjaciel – powiernik pilnie strzeżonych sekretów, towarzysz imprez, ale też zapewne człowiek, który był świadkiem Twoich największych wpadek i wstydliwych sytuacji. Dalsi znajomi, bracia cioteczni, kuzynowie – bardziej uniwersalny i być może bezpieczniejszy wybór, ale czy najodpowiedniejszy dla Ciebie?

Osób, na które możesz się zdecydować, będzie kilka, a pierwsza myśl nie zawsze bywa najlepsza. Dlatego też usiądź któregoś wieczoru na spokojnie i sporządź listę z wszelkimi za i przeciw przemawiającymi za każdym z kandydatów, którego bierzesz pod rozwagę. Pamiętaj, że możesz kogoś szanować i cenić, ale jego charakter może średnio nadawać się do roli świadka bądź drużby. Odpowiedzialność jest spora, więc pomyśl o tym, na kogo zawsze możesz liczyć i wiesz, że na pewno Cię nie zawiedzie, bo cechuje się zdolnościami organizacyjnymi, jest dobry w planowaniu, ma zdolności logistyczne i przywódcze, a do tego ma odpowiadające Ci poczucie humoru i jest lubiany.

Przy okazji przypominamy, że świadek to osoba, która jest potrzebna do złożenia podpisu na akcie małżeństwa i według polskiej tradycji pomaga zarówno w przygotowaniach do ślubu, jak i w trakcie ceremonii. Drużba to z kolei odpowiednik druhny – tak, tej rodem z amerykańskiego filmu. Jaka jest zatem jego rola? Towarzyszenie Ci i wspieranie w różnych momentach wesela, a także... wygłoszenie mowy. I to kolejny ważny punkt.

pan młody, swiadek drużby i druhny przygotowują się do sesji zdjęciowej

Kto Cię nie zawstydzi?

Niestety, ale to jedna z kwestii, którą musisz przeanalizować w pierwszej kolejności – przecież chcesz, żeby wszystko potoczyło się idealnie i nikt nie czuł się zażenowany w tym istotnym dla Ciebie dniu. Zwłaszcza Ty bądź Twoja przyszła żona. Bo co, gdy Twój dobry kolega w trakcie oficjalnego toastu zacznie przytaczać anegdoty dotyczące Waszych młodzieńczych podbojów, które nie dosyć, że w ogóle nie będą śmieszne, to jeszcze wydadzą Twoje tajemnice? Z pewnością tego nie chcesz. Albo co jeśli Twój tata jest fanem dziwnych kawałów i dobrze wiesz, że jego przemowa zostanie przez nie zdominowana, a Twój brat jest tak wstydliwy, że nie wykrztusi z siebie ani słowa? Odpowiedź jest prosta – wystrzegaj się takich ludzi. Najbliższe Ci osoby na pewno zrozumieją Twój wybór i się nie obrażą, szczególnie jeśli szczerze z nimi o tym porozmawiasz.

Aprobata panny młodej

Jakkolwiek byś się nie zapierał, akceptacja Twojej wybranki jest po prostu konieczna. I już. Nie chcesz chyba, żeby Twoja ukochana była nadąsana bądź smutna w dniu własnego wesela, prawda? A niestety może zdarzyć się tak, że przykładowo Twój najlepszy przyjaciel i ona nie będą się dogadywać. Niekiedy bywa i tak, że w trakcie mowy na przyjęciu drużbowie pozwalają sobie na drobne uszczypliwości – to scenariusz rodem z koszmaru. Na najbliższego towarzysza wybierz więc kogoś, kogo oboje cenicie. O to samo poproś narzeczoną, gdy będzie decydowała się na druhny.

A gdy wybór zbyt trudny...

...zawsze możesz się zdecydować na kilka osób! Coraz powszechniejszy jest trend zza oceanu, gdzie pan młody dobiera sobie tylu drużbów, ile jego przyszła żona druhen. W ten sposób zbalansujecie proporcje, a Twoje wcześniejsze zagwozdki zostaną rozwiązane, bo każdemu przydzielisz inne obowiązki – te, w których będzie dobry.