Ultraromantyczny ślub Izabeli i Dawida w obiektywie Radosława Kaźmierczaka

Źródło: Radek Kaźmierczak

Od początku stawiali na idealny ślub i wesele marzeń. Dzięki współpracy z rzetelnymi i pełnymi pasji usługodawcami ślubnymi, udało się im takie zorganizować. Izabela i Dawid zaręczyli się nad Morzem Irlandzkim, ale swoje uczucie zalegalizowali w Krośnie. Nam zdradzają swój przepis na miłość oraz ceremonię jak z bajki.

Od Facebooka do ołtarza

Związek Izabeli i Dawida jest doskonałym przykładem pozytywnych stron portali społecznościowych. Początkiem ich znajomości była niewinna zaczepka na Facebooku, która, jak się okazało bardzo szybko, przerodziła się w długie rozmowy, spotkania, aż wreszcie... w romantyczne oświadczyny – Zaręczyliśmy się w malowniczym miasteczku Aberystwyth w zachodniej Walii. Mój mąż idealnie zaplanował tamten wieczór. O rękę poprosił mnie na szczycie góry – wspomina Iza – Było bardzo romantycznie: szampan, zachód słońca, zatoka Morza Irlandzkiego i my.  Ślub odbył się trzy lata później.

Zdjęcia: Radek Kaźmierczak

Szkatułka, zwana małżeństwem

O siłę łączącego ich uczucia starają się dbać każdego dnia. – Słowa „kocham cię” nie są wystarczające. Ważne są małe gesty, które wywołują uśmiech na twarzy mojej żony lub mojej samej. Wiem, że aby uczucie było silne i trwałe, należy je pielęgnować. Małżeństwo jest jak szkatułka na początku pusta, czekająca, aż ją wspólnie zapełnimy – mówi Dawid. Nasi bohaterowie o swój związek dbają przede wszystkim poprzez spędzanie ze sobą czasu, rozmowy, a także wspólne rozwiązywanie problemów. Ich pasją jest zdrowy tryb życia, dlatego razem trenują na siłowni i jeżdżą na rowerze. Uwielbiają oglądać ulubione seriale i filmy. Wiele miłości i radości czerpią z wychowywania córki, Zosi.

Wesele inspirowane Pinterestem

Datę ślubu wyznaczyli dwa lata przed uroczystością. Ze względu na brak wolnych terminów w wybranej sali weselnej, musieli jednak zrezygnować z wesela w maju na rzecz września. Istotną kwestią był dla nich zdecydowanie wybór zespołu, a także fotografa i filmowców.  – Jakość zdjęć i filmów była dla nas bardzo ważna. Na szczęście, dzięki poleceniom znajomych, udało nam się współpracować z profesjonalistami i wspaniałymi osobami jednocześnie – opowiada Iza. – Nie mieliśmy też określonej liczby gości. Zależało nam po prostu na tym, by w tym ważnym dniu towarzyszyły nam wszystkie najbliższe osoby. – dodaje.

Pytani o motyw przewodni wesela, odpowiadają, że inspiracji szukali głównie na Pintereście i Instagramie. Izabela czerpała ogromną przyjemność z szukania ciekawych pomysłów na styl ich ślubu, a ostateczne wykonanie dekoracji poleciła florystkom. – Na co dzień mieszkamy w Anglii i nie sądzę, byśmy sami zdołali w terminie dopiąć wszystkie elementy organizacji uroczystości na ostatni guzik – wspomina. Tym bardziej, że mieli dwa dość konkretne oczekiwania, dotyczące „tego dnia”. Iza bardzo chciała mieć wymarzoną suknię ślubną, a Dawidowi zależało na pojechaniu do ślubu zabytkowym Cadillakiem. Na szczęście dla nich, należeli do tych par, które nie musiały skupiać się jakoś szczególnie na nieprzekraczaniu budżetu. Jak mówi Dawid, chcieli mieć po prostu wymarzony ślub i to było najważniejsze.

Rady dla nowożeńców

W osiągnięciu upragnionego efektu pomogli im usługodawcy ślubni, których bardzo polecają innym parom młodym z okolic Krosna. – Zachęcamy przede wszystkim do współpracy z Radkiem Kaźmierczakiem, fotografem, który na pięknych zdjęciach uchwycił najważniejsze momenty tamtego dnia. Nasi filmowcy, czyli Mirek Zawde oraz Maciej Czado, przeszli chyba samych siebie romantyczny reportaż z naszego ślubu można oglądać tysiąc razy! – przekonuje Dawid. Małżonkowie polecają także firmy: Zabytkowy Samochód do Ślubu, Catering Biesiada oraz Kwiaty Krosno.

Parom, planującym ślub, doradzają zwracanie uwagi na dobór cateringu, jakość filmu oraz zdjęć. Przekonują, że te drugie elementy są pamiątkami na całe życie i warto, by było jak najbardziej zbliżone do ideału. Izabela i Dawid podkreślają też wagę rzetelnej i zrozumiałej współpracy z usługodawcami. – Rady specjalistów, którzy byli już przecież na niejednym ślubie, są bezcenne – kwituje Iza.

Tak dla first look!


Listę momentów z dnia ślubu, które szczególnie zapadły im w pamięć, otwiera first look, który miał miejsce w ogrodzie. – Z propozycją takiego pierwszego spotkania młodych przed uroczystością wyszli filmowcy z fotografem i okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Zrobiło się tak romantycznie, że nie mogło obyć się bez łez wzruszenia – wspomina dziś małżeństwo. – Niezwykle ważną chwilą było też spotkanie z bliskimi, z którymi nie widzieliśmy się bardzo długo, a także przysięga małżeńska oraz czytanie „Hymnu o miłości” przez naszego przyjaciela – dodają. A na koniec zaznaczają, że tak naprawdę najwspanialsze jest patrzenie na szczęśliwych i doskonale się bawiących ludzi, którzy dodatkowo tak dobrze nowożeńcom życzą.

Obejrzyjcie efekt stylizowanej sesji w podwarszawskiej Stodole Borucza