Małżeństwo z pasją. Piękna sesja ślubna Ewy i Tomka w Tatrach

Źródło: Anka robi zdjęcia

Prawie każda para marzy o wyjątkowej sesji ślubnej. Miejsce na sesję wybierają, kierując się aktualnymi trendami, często też odbywają „podróż” przez historię swojego związku. Jeszcze inne chcą wyrazić swój indywidualizm, prezentując na zdjęciach swoją wspólną pasję. Taka sesja ma wyjątkowy urok, bo pokazuje, jak połączyły się dwie indywidualności, mogą dalej – już we dwoje – realizować swoje marzenia

Ewa i Tomek  mieli to szczęście, że ich fotografka podziela ich wielkie hobby, którym jest chodzenie po górach. Ich praca nad sesją była wyjątkowa, bo oprócz zatrzymywania w kadrze obłędnych widoków, odbyli razem podróż po ukochanych wzniesieniach, którą wszyscy na pewno zapamiętają do końca życia. 

Cały czas pamiętam moja wymianę wiadomości z Ewą, kiedy starałyśmy się zaplanować dzień naszego spotkania na sesję plenerową. Kapryśna, górska pogoda stale mieszała w naszych planach i powoli zmuszała do rezygnacji z chęci zrealizowania sesji wśród szczytów Tatr  – mówi fotografka. – Zdawałam sobie sprawę z tego, jak bardzo zależało Ewie i  Tomkowi aby – w tym szczególnym dla nich momencie – być bliżej chmur.... Wybraliśmy najbardziej przyjazny pogodowo dzień, aby zrealizować ich marzenie o malowniczej, górskiej panoramie w tle, ale wiadomo – w górach nic nie jest pewne. Mimo dobrej prognozy, niewiele wskazywało na to, że będzie to słoneczny dzień, ale na szczęście nie zapowiadano deszczu. Co do wiatru... Momentami nabierał takiej siły, że ledwie można było utrzymać równowagę. Jednak niespodzianka, która spotkała nas na szczycie, wprawiła nas w wyjątkowe nastroje. Tuż po naszym zdobyciu góry, pojawiło się piękne światło słoneczne i towarzyszyło nam aż do zakończenia zdjęć. Wniosek z tego jest taki, że czasem warto postawić wszystko na jedną kartę...”. 

Zdjęcia: Anka robi zdjęcia

Suknia ślubna syrena/rybka dla kogo?