- 27.08.2022
- makijaż ślubny
- panna młoda
Dzień ślubu to ten, w którym wykonasz jeden z najważniejszych makijaży w życiu. Jako panna młoda marzysz o tym, żeby wszystko było perfekcyjnie. Odpowiednio dobrany make-up uczyni z Ciebie prawdziwą gwiazdę i sprawi, że będziesz wyglądała jak profesjonalna modelka. Zjawiskowy efekt na fotografiach gwarantowany.
Jeśli posiadasz umiejętności wizażystki, a do tego Twoja kosmetyczka pełna jest specjalistycznych preparatów i akcesoriów, możesz zrobić makijaż ślubny sama. Wbrew pozorom to wcale nie takie trudne, choć koniecznie musisz wcześniej poćwiczyć. W przeciwnym razie wybierz się do profesjonalisty, który na bazie swojego doświadczenia dobierze make-up tak, żeby pasował zarówno do Twojego typu urody, jak i pory roku oraz sukni, dodatków. Pamiętaj, że makijaż w salonie urody to koszt kilkuset złotych (ok. 200 zł, choć wszystko zależy od miasta i prestiżu wybranego miejsca). Większość panien młodych decyduje się też na wcześniejszy make-up próbny – tylko w taki sposób można sprawdzić, czy efekt odpowiada naszym oczekiwaniom. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, żeby rezultat był więcej niż zadowalający, a do tego harmonijny.
Znajdź makijażystkę na swój ślub
Makijaż na wesele latem
Zacznijmy od aktualnej pory roku. Jej wyznaczniki oprócz pięknego wakacyjnego słońca i ogromu pozytywnych barw? Niestety, to także upał i pot spływający po twarzy. To sprawia, że letni wizaż musi być wyjątkowo odporny. Koniecznie nałożony na dobrze oczyszczoną i złuszczoną cerę potraktowaną tonikiem zwężającym pory oraz bazą matującą. Całość należy okrasić pudrem utrwalającym albo tak zwanym fixerem w sprayu, których używa się chociażby w branży filmowej czy w teatrach.
Ważne, żeby użyte kosmetyki miały filtry przeciwsłoneczne, ale też dosyć lekkie formuły niezapychające porów. Zamiast bronzera i agresywnego konturowania – pełna naturalność i świeżość. Idealne odcienie na usta to jasny róż, beż i wszelkie odcienie nude. Oczy nie mogą być przytłoczone. Ciemne smokey eyes warto zastąpić pastelowymi pigmentami z subtelnie migoczącymi drobinkami. Z pewnością sprawdzi się również delikatna kreska eyelinerem.
Uwaga! Szczególnie czujne muszą być posiadaczki cery tłustej – tutaj obowiązkowo należy wyposażyć się w bibułki matujące, które pozwolą korygować błyszczenie się twarzy w ciągu całego wesela.
Makijaż na ślub – jesień
Mimo że jesienią światło jest już gorsze niż w sezonie urlopowym, to właśnie ta pora roku zachwyca kolorami natury jak żadna inna. Teraz można bez wyrzutów sumienia pozwolić sobie na usta w odcieniu śliwki, wina, fuksji czy maliny. Klasyczna czerwień także jest na miejscu. Najważniejsze, żeby barwa była głęboka i nieco mistyczna. Oczy niech będą nieco bardziej przygaszone, ale z tej samej palety. Szukaj wśród cieni czekoladowych brązów, miedzi, postarzanego złota, ale też ciemnej zieleni czy granatu. Rezultat przydymienia i kreski jaskółki doskonale dopełnią stylizację. Aha, i pamiętaj, że jeśli sporo opalałaś się latem, powinnaś unikać bronzera. O wiele lepiej sprawdzi się ciepły róż do policzków.
Make-up dla zimowej panny młodej
Okolice Bożego Narodzenia dają pole do popisu w kwestii makijażu ślubnego. Najważniejsze to dobrze ukryć wszelkie niedoskonałości skórne, które są o wiele lepiej widoczne pod wpływem światła odbijającego się od śniegu. W związku z tym maskujący fluid i puder to konieczność. Ale, ale – dobrze będą wyglądać tylko na cerze nawilżonej, bez suchych skórek.
Oczy. Uważasz, że jak zima, to wyłącznie klasyczne szaro-czarne smokey eyes? Błąd. O wiele lepiej sprawdzą się cienie srebrzyste czy z niebieskimi tonami, które dają wrażenie królowej śniegu. Co ciekawe, zimą warto eksperymentować z makijażem ust. To jedyna pora roku, gdy wizażyści wręcz zalecają brokatowe pomadki albo błyszczyki dające efekt mokrych warg – zupełnie jak magiczne zamarznięte jezioro. Magia!
Make-up dla pani wiosny
No cóż, makijażyści kochają wiosnę. Idealne światło, optymalna temperatura powietrza, wszędzie wokół tęczowe kwiaty, wszystko budzi się do życia. Twój make-up po prostu musi do tego w jakiś sposób nawiązywać. Na przykład w postaci barwnej szminki, jednak koniecznie naturalnej w odbiorze. Jeśli chodzi o cienie do powiek, to najlepiej sprawdzają się kolory jakby przykurzone: róż, brzoskwinia, brąz, beż. A cera? Wyłącznie w trendzie no make-up. Zamiast rozświetlacza użyj morelowego różu do policzków. Całość utrwal lekkim pudrem mineralnym, który nie obciąży skóry.