Para Młoda po wyjściu z kościoła po ślubie!

Grecka elegancja według Sandry i Alberta. Biel marmur oraz złoto na ślubie i weselu!

Źródło: KT2 Studio - Crafted with love ♥️

Historia ich miłości ma w sobie coś bajkowego, a więc i wesele nie mogło nie być magiczne i wyjątkowe. Stylizacje ślubne małżonków oraz dekoracje, tworzące charakter przyjęcia, były dokładnie przemyślane. Sandra i Albert od początku wiedzieli, czym dla nich jest wesele marzeń. Zobaczcie jak pięknie udało im się ten plan zrealizować

Gdy się poznali, na co dzień dzieliło ich 350 km. Odległość jednak nie przeszkodziła w rozwijaniu relacji, dla której przełomowym momentem okazała się podróż do Wenecji, na którą wybrali się po dwóch miesiącach znajomości. – Romantyczny weekend zaowocował wzajemnym wyznaniem miłości przy kanale Grande, z winem w ręku. Już wtedy wiedzieliśmy, że „to jest to” – wspomina Sandra. Zaręczyli się dziewięć miesięcy później, a małżeństwem zostali półtora roku po niezapomnianym wyjeździe. Dziś, pytani o to, co napędza ich uczucia na co dzień, odpowiadają zgodnie: – Wspólna pasja, czyli nasza miłość i jej owoc – nasz synek Antoś.

Zdjęcia: KT2 Studio - Crafted with love ♥️

NIE MASZ JESZCZE SALI NA WESELE? KONIECZNIE ZAJRZYJ DO NASZEGO KATALOGU → SALE WESELNE 

Ceremonia ślubna pełna szyku 

Uroczystość zaślubin naszych bohaterów odbyła się 8 czerwca 2019 roku w miejscowości Szynwałd, w województwie małopolskim. Na miejsce wesela państwo młodzi wybrali lokal Biała Przystań, znajdujący się w Łękach Dolnych. 

Zarówno kościół, jak i sala, w której odbyło się przyjęcie, zaaranżowane było tak, by dominowały w nich jasne barwy i subtelna elegancja. – Motywem przewodnim były biel, dodająca wnętrzom czystości i wytworności; złoto, symbolizujące bogactwo i boskość; oraz marmur – opowiada Sandra. – Na ten ostatni zdecydowaliśmy się między innym z uwagi na niezwykłe znaczenie tego kruszcu w starożytnej Grecji. Wierzono, że gwarantował on domostwom ochronę przed złymi duchami oraz dobry nastrój, a także przeciwdziałał zdradzie i zapewniał zdrowe potomstwo. Poza tym oboje uwielbiamy Grecję – dodaje szczęśliwa mężatka.

BRAK pomysłu na bukiet?

zajrzyj do naszego katalogu → FLORYSTYKA

Gdzie więcej gości, tam wesele

Dla Sandry i Alberta kluczowym kryterium, decydującym o większości pozostałych aspektów organizacji wesela, była liczba gości. Dlatego przygotowania rozpoczęli od stworzenia dokładnej listy osób, z którymi chcieli świętować swój ważny dzień.

Następne w kolejności było znalezienie sali, fotografa, kamerzysty, barmanów, firmy, oferującej tzw. słodkie stoły. – Zależało nam bardzo, by ślub odbył się w czerwcu, bo wiedzieliśmy, że wtedy jest duża szansa na słoneczną pogodę i zieloną scenerię. Ostateczna data była też jednak uzależniona od wolnych terminów w obiekcie weselnym. Zdecydowaliśmy się na poszukiwania sali w rodzinnych stronach męża, ponieważ jego krewni zdecydowanie przeważali na liście gości – opowiada Sandra. 

Małżonkowie mieli oszacowany przybliżony koszt całego przedsięwzięcia. Dziś podkreślają jednak, że organizacja wymarzonego wesela to studnia bez dna, i pewnie z tego powodu ich wydatki były większe o 15% pierwotnych kalkulacji. 

Klucz do udanej współpracy z usługodawcami na ślubie i weselu

Kiedy pytamy Sandrę i Alberta o wskazówki, których mogliby udzielić przyszłym narzeczonym, przystępującym do negocjacji z usługodawcami, zgodnie podkreślają wagę ustaleń „na piśmie”. Oni sami przy podejmowaniu ostatecznych decyzji kierowali się także opiniami innych klientów. I nie zawiedli się. – Parom z województwa małopolskiego polecam Salon Mody Ślubnej Madonna z Krakowa, któremu zawdzięczam idealne wykonanie sukienki. Piękny słodki stół oraz ściankę wykonała dla nas firma Via Regia z Tarnowa, a wiązankę kupiliśmy w kwiaciarni FH Glorioza, również w Tarnowie. Najpiękniejszą pamiątkę z tamtego dnia wykonali dla nas Klaudia i Tomek z KT2 Studio. Ich zdjęcia oddały niepowtarzalny klimat uroczystości, a my w towarzystwie fotografów czuliśmy się bardzo swobodnie i naturalnie – rekomendują małżonkowie. Za oprawę muzyczną ich przyjęcia odpowiadali... najbliżsi panny młodej tata wraz ze swoim zespołem Golden Boys&Girls oraz kuzyni ze Stars of the Fenix. 

Swoją uroczystość wspominają ze wzruszeniem. Sandra podkreśla, że z dnia ślubu wielu momentów się niestety nie pamięta, bo czas wtedy mija bardzo szybko, a towarzyszących emocji jest tak wiele, że nie sposób skupić się na każdej chwili. Do dziś słyszy jednak drżący głos swojego taty, który, mimo wielu lat na scenie, bardzo przeżywał wykonanie specjalnej piosenki dla nowożeńców. Pamiętają też pierwszy taniec, który okazał się zupełną, ale za to jakże udaną, improwizacją. 

Przeraża cię organizacja ślubu? zajrzyj tutaj → KONSULTANCI ślubni 

Ślub cywilny - ile kosztuje i jakie formalności musisz załatwić