Pierwszy taniec Pary Młodej

Cudowny rustykalny ślub Karoliny i Kamila...!

Źródło: The Vintage Art

Czy może być coś bardziej magicznego niż wystąpienie na własnym ślubie w sukni uszytej przez mamę?! O tym, że zarówno kreacje, jak i niepowtarzalne ozdoby tworzą wyjątkowy klimat uroczystości przekonali się Karolina i Kamil miłośnicy wspólnego biegania, gotowania i bliższych oraz dalszych podróży.

Zanim złożyli sobie przysięgę małżeńską byli parą przez siedem lat. Poznali się na imprezie sylwestrowej u wspólnych znajomych, po której zaczęli spędzać ze sobą więcej czasu, spacerować i rozmawiać. Niedługo po tym, jak skończyli studia i oboje znaleźli prace, podczas wspólnych wakacji w Sopocie, Kamil zadał TO pytanie. – Oświadczył mi się na plaży, przy zachodzie słońca. Był bardzo zdenerwowany, ale nie przeszkodził mu nawet nadciągający deszcz – wspomina  z uśmiechem  Karolina. 

Zdjęcia: The Vintage Art

Już wtedy wiedzieli, jak bardzo się różnią. – Ja jestem poukładaną romantyczką, męża cechuje spontaniczność. On odpoczywa, leniuchując, ja ćwiczę jogę lub spaceruję. Przeciwieństwa jednak chyba rzeczywiście się przyciągają, bo nie wyobrażamy sobie życia bez siebie, a kiedy jesteśmy razem, niczego więcej nam do szczęścia nie potrzeba  – dodaje młoda małżonka.

Wesele w kryształowym świetle

Uroczystość ich zaślubin odbyła się w lipcu 2019 roku w kameralnym, barokowym kościele pofranciszkańskim w Śremie, w województwie wielkopolskim, a wesele w pobliskim dworku w Młodzikowie. Organizacja wydarzenia rozpoczęła się dwa lata wcześniej. W pierwszej kolejności zarezerwowany został termin wynajmu sali oraz uroczystości w kościele. Był on w znacznej mierze uzależniony od dyspozycyjności zespołu weselnego, na którym młodym szczególnie zależało. 

– Zasadnicza część przygotowań, obejmująca spotkania z księdzem, lekcje pierwszego tańca, wybór dekoracji, menu i atrakcji weselnych, ruszyła kilka miesięcy przed ślubem. Suknię ślubną uszyła moja mama, podobnie zresztą, jak sukienkę na przebranie, a także kreacje dla świadkowej i druhen. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych! – opowiada Karolina. 

Dworek w Śremie urzekł naszych bohaterów przede wszystkim pięknym, naturalnym otoczeniem, a także eleganckimi pokojami, w których nocowali goście weselni. Do dziś wspominają obłędne kryształowe żyrandole, których światło, padające na drewno, cegłę i tynk, tworzyło niepowtarzalny nastrój.   

Rustykalnie, własnoręcznie

Inspiracje, dotyczące charakteru przyjęcia, czerpane były przede wszystkim z portali społecznościowych, a także z wesel, na których mieli oni okazję być wcześniej. – Postawiliśmy na styl rustykalny. Szydełkowane łapacze snów, ogrodowa zieleń, naturalne kwiaty, gipsówka, własnoręcznie wykonane ozdoby – wszystko ogarnęliśmy dzięki pomocy rodziny i znajomych. Jak to dobrze, że zawsze możemy na nich liczyć – mówi Karolina i dodaje: – Główną rolę w przygotowaniu dekoracji odegrała mama Kamila. To dzięki jej umiejętnościom, pomysłom i determinacji w ciągu doby udało się ze świeżych kwiatów stworzyć dekoracje do kościoła i na salę. W dzień poprzedzający wesele w domu pana młodego ekipa znajomych również walczyła z czasem – przyjaciele przygotowywali girlandy, bukiety i inne ozdoby.

Współpraca w gronie najbliższych zaowocowała sprawnym udekorowaniem kościoła na dobę przed uroczystością, a sali... rankiem w dniu ślubu. W świątyni dominowała zieleń i biel kwiatów, komponująca się z drewnianymi lampkami, wykonanymi przez tatę pana młodego, oraz drewnianymi tabliczkami od przyjaciółki państwa młodych i firmy dzepetto.com. 

Plan dnia ślubu dla usługodawców

Nasi bohaterowie, pytani o planowanie weselnego budżetu, odpowiadają, że od początku przygotowań wiedzieli mniej więcej, jaka kwota będzie im potrzebna. Zaznaczają też, że część wydatków rozkładała się w czasie pod postacią zaliczek dla sali, zespołu czy fotografa, i dlatego też nie były one później już dokładnie podliczane. 

Z kim współpracowali i kogo polecają? – Przede wszystkim fotografa Michała Skorupskiego z The Vintage Art, pasjonata, którego nie da się nie polubić i który robi zdjęcia całkowicie oddające nastrój danej chwili. Zachęcamy też do współpracy z kamerzystą Marcinem Piaseckim, dzięki któremu mamy niesamowity film z naszego wielkiego dnia – opowiada małżeństwo. Na ich liście usługodawców godnych rekomendacji nowożeńców znalazł się również zespół Na walizkach, salon mody ślubnej Kruk`s Śrem, a także bukieciarnia Wedding Planner, Beauty Rules Makeup Studio, Manufaktura Fryzur, piekarnia Gwóźdź oraz sala weselna Młodzikowo.

W udanej współpracy ze specjalistami pomogło im na pewno przesłanie do wszystkich planu dnia ślubu, zawierającego niezbędne adresy i telefony. – Polecamy takie rozwiązanie wszystkim narzeczonym. Ważne jest też skontaktowanie się ze wszystkimi specjalistami na miesiąc przed uroczystością i dopracowanie szczegółów, zadawanie pytań i konkretne mówienie o swoich oczekiwaniach. Decyzję z kolei najlepiej podejmować kierując się intuicją i indywidualnymi odczuciami – radzi Karolina.

Słuszne decyzje młodej pary zaowocowały gorącymi wspomnieniami. Dla panny młodej najbardziej stresujące było wejście do kościoła oraz pierwszy taniec, podczas którego, jak sama wspomina, mąż prowadził ją jak... profesjonalista! – Po nim rozpoczęła się moja impreza życia. Była suknia, rodzina, przyjaciele, czego chcieć więcej? No i oczywiście Kamil, wreszcie cały mój  – mówi wzruszona mężatka.

TOP12 zdjęć w kategorii: plener ślubny we wrześniu 2020