Biżuteria rodowa na ślubie

Biżuteria to obecnie jeden z najistotniejszych elementów ślubnego wizerunku. Co ciekawe, kiedyś było zupełnie na odwrót – uważano, że może przynosić nieszczęście i traktowano ją jako zły symbol. Cieszymy się, że ten przesąd poszedł w niepamięć! W końcu błyskotki są takie piękne i jak żaden inny detal podkreślają całą stylizację i uwydatniają jej wyjątkowość. Obecnie możemy kupić klejnoty w każdej postaci, my jednak chcemy Ci polecić... kosztowności z odzysku. Dowiedz się, jak je nosić.

Jest więcej niż pewne, że w Twoim rodzinnym skarbcu znajduje się choć jeden kamień szlachetny z wieloletnim rodowodem – przechowany na pamiątkę po babci, prababci albo nawet praprababci. Te z Was, które mają szczęście posiadania drogocenności po jeszcze starszych pokoleniach, powinny być naprawdę wniebowzięte, bo to rzadkość i prawdziwy dar. Bransoletki, broszki, pierścionki, kolczyki, diademy... To tylko niektóre z możliwości. Jeśli tylko dodatki w stylu vintage wpisują się w klimat Waszego wesela, postaw na rodowe pamiątki, a nie pożałujesz.

Biżuteria przechowalnią uczuć

Możesz się z tym nie zgodzić, ale nic nie budzi tak emocjonalnych skojarzeń, jak precjoza. Oczywiście po swoich przodkach możemy odziedziczyć wiele przedmiotów codziennego użytku, ale rzadko które okazują się tak uniwersalne i trwałe jak klejnoty. O ile część garderoby może wyjść z mody lub z biegiem lat po prostu się zniszczyć, o tyle kosztowności nie zważają na sezony i trendy. Poza tym to jedna z niewielu rzeczy, które możemy mieć codziennie przy sobie, zwłaszcza gdy są dla nas szczególnie ważne.

Twoja ukochana babcia dała Ci swój pierścionek zaręczynowy? A może przekazała Ci broszkę, którą sama ma jeszcze od swojej mamy? Za biżuterią rodową praktycznie zawsze kryje się jakaś szczególna historia, a takie należy pielęgnować. Świadomość tego, że przedmiot, który nosimy, był świadkiem wielkiej miłości, być może przetrwał rozstania albo nawet wojny, jeździł z naszym przodkiem po całym świecie, jest bezcenna. Wykorzystanie tego typu pozytywnej energii na własnym ślubie może przynieść wyłącznie same korzyści.

Coś starego

Jeśli jesteś przesądna, sięgniesz po rodzinne kosztowności także z innego powodu – przecież musisz mieć coś leciwego bądź pożyczonego! A chyba warto, żeby była to rzecz dodająca uroku i delikatnego splendoru. Wyroby jubilerskie z dawnych lat mają to do siebie, że często są o wiele bardziej kunsztowne niż dzisiejsze i – co lepsze – nie wydasz na nie ani złotówki! Niekiedy wartość rodowej biżuterii może zapierać dech w piersiach, a wtedy Twój wybór wydaje się oczywisty. Pamiętaj jednak, żeby nie dobierać sobie dodatku na siłę. Jeśli Twoje wesele będzie skromne, a Ty nałożysz zwiewną koronkową suknię boho, to wielka kolia w stylu glamour będzie średnio pasowała. Najpierw wszystko przymierz i ze sobą zestaw, żeby zobaczyć, czy efekt nie okaże się przesadzony. Niekiedy bowiem subtelne diademy czy kolorowe broszki wpiszą się idealnie swojski klimat bądź odwrotnie – broszki lub pierścionki retro wspaniale skomponują się z kreacją mocno ozdobną albo wręcz królewską.

W styl vintage wpasują się też wszelkie wstążki, opaski, spinki, wsuwki czy korale, więc jeśli Twoja babcia bądź prababcia podarowała Ci coś takiego, spróbuj to wykorzystać. Dzięki rodowej biżuterii bliskie osoby będą w tym dniu przy Tobie chociażby symbolicznie, a to jeden z najpiękniejszych ślubnych prezentów, i to na dodatek taki, który zrobisz sobie sama.