Taka sesja to prawdziwy rarytas. Marianna i Bartek postanowili, że na pamiątkowych ślubnych fotografiach będą im towarzyszyć... urocze puszyste alpaki. Przyjazne zwierzęta sprawiły, że eteryczna i delikatna w wydźwięku sesja zyskała niepowtarzalny charakter. Brawo za odważny krok!
Zdjęcia odbyły się na podkarpackiej wsi w okolicy Grodziskiej Zagrody AlpaKiss. Przyjazne alpaki idealnie wpisały się w magię mglistego poranka, gdy słońce dopiero co budziło się do życia. Słodkie zwierzęta były jednocześnie dopełnieniem i kontrastem dla stylizacji państwa młodych. Marianna wyglądała niczym romantyczna właścicielka filmowego rancza: kowbojki, kapelusz, przecudowna koronkowa suknia w stylu boho, a do tego ręcznie wykonany bukiet z polnych traw oraz bażancich piór. Ach, czy efekt końcowy mógł być jeszcze bardziej niepowtarzalny?
Zdjęcia: One Love Studio