Paulina i Jan na miejsce swojej sesji ślubnej wybrali polskie wybrzeże. Dlaczego akurat taki plener? Ze względu na szerokie, złote plaże, które oboje uważają za najbardziej urokliwy z krajobrazów Polski.
Mąż Pauliny, Jan jest Anglikiem. Na ścianach ich nowego angielskiego domu pojawi się ten piękny polski akcent w postaci nadmorskich pejzaży jako tła dla bijącego szczęścia od zakochanej pary.
– Sesja wyszła bardzo naturalnie – wspomina jej autorka, Monika Steltmann. – Paulina i Jan są bardzo kontaktowi i otwarci na propozycje fotografa.
Przy takim podejściu i zaangażowaniu obu stron, efekt tych zdjęć był skazany na... powodzenie! A Wam, jak podobają się ich fotografie?
Zdjęcia: Foto Design Monika Steltmann
Magiczne drzewo Sabiny i Łukasza oraz dekoracje w stylu boho