Pierwszy taniec Pary Młodej na weselu

Obejrzyjcie relację ze ślubu kościelnego i wesela Moniki i Marcina

Źródło: Jacek Blaumann - Fotografia

Przyznają, że są prawdziwymi tradycjonalistami, dlatego ani na ślubie, ani na weselu nie zabrakło motywów i akcentów, które to podkreślały. Towarzyszyli im najbliżsi, ale i niezawodni znajomi, którzy postanowili sprawić parze dość wyrazistą niespodziankę. Zresztą zobaczcie sami. ☺

Monikę i Marcina połączyło wspólne... imprezowanie, czyli – jak w wielu przypadkach bywa – para poznała się przez wspólnych znajomych. – Nasza relacja na początku była chłodna, ale z biegiem czasu wszystko pomału się zmieniało – z uśmiechem mówi Monika. Zaręczyli się po trzech latach związku, a ślub wzięli siedem lat później. 

Zdjęcia: Jacek Balumann - Fotografia

Przygotowania do ślubu, które trwały dziesięć miesięcy, Monika i Marcin rozpoczęli od wyboru sali i ustalenia daty ceremonii. Potem fotograf, wodzirej. W swoich decyzjach kierowali się przede wszystkim intuicją. Inspiracje, jak mówi Monika, pochodziły głównie z sieci. O charakterze ceremonii i przyjęcia zadecydowało to, że oboje są tradycjonalistami.

– Budżet był z góry założony, praktycznie wszystkie nasze pierwotne założenia sprawdziły się w rzeczywistości – mówi Marcin. – Gdybym miał coś doradzić w kwestiach organizacyjnych, to przede wszystkim warto zwrócić uwagę na najmniejsze szczegóły w umowie, bo nie zawsze nasz potencjalny usługodawca informuje nas o ewentualnych dodatkowych kosztach, które mogą wyjść dopiero... po weselu – dodaje. 

Co najbardziej zapadło nam w pamięci z tego dnia? Na pewno sama ceremonia zaślubin, bo to przecież ona jest w tym dniu najważniejsza – mówi Marcin. – Nasze emocje przenikały się, tworząc mieszanki coraz to bardziej skomplikowanych stanówod niepokoju i przerażenia, aż do szczęścia i ekstazy – dodaje Monika. 

Wielokulturowa ceremonia w eleganckim wydaniu - reportaż ze ślubu i wesela Karoliny i Soreba