Jak zorganizować panieński w stylu slow? Plan weekendu, który pokochacie!

Źródło: Lukasz Wagner photography

Dziewczyny, czas wywrócić tradycyjny panieński do góry nogami! Zapomnijcie o sklejonych od brokatu sukienkach i obcasach tak wysokich, że grożą zwichnięciem kostki. Przed Wami panieński w stylu slow – leniwy, pełen luzu i bez stresu, ale z mnóstwem śmiechu i wspaniałych wspomnień! 

Ekspert: Sylwia Blewązka z Zaczarowanej Furmanki

Zdjęcia: Frydrigasy i Łukasz Wagner Photography

Wybór Miejsca

Kluczem do udanego slow weekendu jest odpowiednie miejsce. Proponujemy Zaczarowaną Furmankę – urokliwe, odosobnione miejsce, które sprawi, że poczujecie się jak w sielskiej bajce, z drewnianą stodołą na czele! Wyobraźcie sobie malowniczy dom otoczony naturą, z dala od miejskiego zgiełku, gdzie każda z Was znajdzie chwilę wytchnienia. Zakwaterowanie: Przytulne pokoje z widokiem na zieleń, komfortowe łóżka i przestrzeń idealna do babskich pogaduszek.

Pierwszego dnia, po przyjeździe, dajcie sobie chwilę na złapanie oddechu. Rozpakujcie walizki, wskoczcie w wygodne ciuchy i zacznijcie od kolacji. Możecie wybrać kolację przygotowaną przez catering lub wspólnie ugotować coś w przytulnej, dobrze wyposażonej kuchni. Nic nie integruje tak, jak wspólne gotowanie! Z resztą stodoła aż się prosi o kolację pełną dekoracji na powitanie!

Jeśli szukasz czegoś nietypowego i totalnie odlotowego, panieński w stodole to strzał w dziesiątkę! Zapomnij o typowych klubowych imprezach – czas na wiejskie szaleństwo, gdzie blask lampek i wieczorne ognisko zamienią każdą dziewczynę w królową nocy. Gotowe na przygodę życia? Wskakujcie w kowbojki, łapcie słomkowe kapelusze i ruszamy!

Po co harmonogram? Tutaj rządzi spontan!

Panieński w stylu slow to brak sztywnego planu i pełna dowolność! Kto mówi, że trzeba wszystko odmierzać co do minuty? Przyjeżdżacie, wskakujecie w wygodne dresy, zapominacie o makijażu i robicie to, na co macie ochotę. Mówimy tu o leniwych porankach z kawą, późnych śniadaniach i pogaduchach do nocy. A jeśli coś zaplanujecie i nie wypali – tym lepiej! Więcej czasu na drinki i wygłupy.

Dress code: boso, w kapeluszu, a może w piżamie?

Nie ma tu miejsca na sztywne zasady. Panna młoda? Załóżcie jej kapelusz, kowbojki, a reszta może przebrać się jak drużyna country z lat 90., w koszule w kratę i dżinsy. Wpadłyście w slow klimat, więc zrzucacie buty i tańczycie na trawie – w końcu po co obcasy, gdy można iść na całkowitą wygodę? Im bardziej na luzie, tym lepiej!

Stodoła party: Tańce na sianie i impreza na bosaka!

Zamiast klubowego szaleństwa, bierzcie na warsztat wiejską scenę: światełka, stodoła, blask księżyca. Do tego ognisko, wieczorne karaoke i tańce na sianie, które obudzą w Was wszystkie Wasze wewnętrzne kowbojki. Gotowe? Głośniki na full, odpalamy Spice Girls & Britney Spears i lecimy! Hity lat 90’ rozkręcą każdą imprezę.

Gdy słońce zajdzie, stodoła zacznie tętnić życiem. Ustawcie głośniki, odpalcie ulubione kawałki i tańczcie do upadłego! A może pokusicie się o wspólne opracowanie układu tanecznego, który potem zatańczycie na weselu?

Kino pod gwiazdami – bo co jest lepsze niż komedia romantyczna na prześcieradle?

Wieczorem rozkładacie prześcieradło na ścianie stodoły, rzucacie koce na ziemię, popcorn w dłoń i czas na nocny seans! Ktoś rzuca hasło, a Wy włączacie ulubioną komedię romantyczną z lat 90. Pod gwiazdami, ze szklaneczką prosecco, aż żal kończyć ten dzień!

Jacuzzi pełne bąbelków – w wodzie i w kieliszkach

A co powiecie na wieczór w jacuzzi? Wrzućcie bąbelki do wody, bąbelki do kieliszków i bawcie się do rana. Konkurs na najfajniejszy kostium kąpielowy? Zróbcie go w stylu „Hollywood Glamour” albo „Szalone Lata 80.”, zdjęcia gwarantowane! I nie zapomnijcie o maseczkach i plastrach ogórka na oczy – pełna regeneracja w stylu slow.

Czas na gry! Zagrajcie w „Nigdy nie” – idealne do wspominania zabawnych historii, które sprawią, że woda w jacuzzi zacznie bulgotać od Waszego śmiechu. Albo spróbujcie wyłowić z dna basenu zatopione skarby (czyli cokolwiek, co wrzucicie na dno).

Warsztaty DIY, czyli wianki, koszulki i słomiane kapelusze

A gdy zmęczycie się siedzeniem w jacuzzi, czas na kreatywną stronę wieczoru. Warsztaty DIY to hit – organizujecie warsztaty z makramy, robicie wianki z kwiatów, dekorujecie butelki albo tworzycie personalizowane koszulki z hasłami, których nie powstydzi się żadna influencerka. Artystyczny chaos? Tak, poproszę!

Grill i ognisko – kuchnia pod gwiazdami

Zamiast eleganckiej kolacji, wybierzcie prostotę – grill pod chmurką i ognisko, przy którym każda opowie Wam, dlaczego ten wieczór jest lepszy od każdego innego. Siadajcie przy ognisku, pieczcie pianki i śpiewajcie przy gitarze. Nie ma nic bardziej klimatycznego niż wieczór pod rozgwieżdżonym niebem, z najlepszymi przyjaciółkami u boku.

Śniadanie na świeżym powietrzu i joga

Dzień rozpocznijcie od śniadania na świeżym powietrzu. Nie ma nic lepszego niż poranna kawa wśród śpiewu ptaków.

Menu? Piknik śniadaniowy na świeżym powietrzu! Niech nie zabraknie owoców i croissaint’ow! Weźcie kosze piknikowe, koc i wybierzcie się na spacer po okolicy. Bosymi stopami poczujcie trawę, oddychajcie głęboko i cieszcie się chwilą. Piknik na trawie to doskonała okazja do wspólnych rozmów i śmiechu.

Poranna joga: Po śniadaniu sesja jogi w plenerze, na trawie – relaksująca muzyka, łagodne ćwiczenia i widok na malowniczą okolicę. Nawet jeśli Wasze umiejętności ograniczają się do podstaw, będzie to świetny sposób na rozpoczęcie dnia z pozytywną energią.

Nie macie ochoty na jogę? Poranny masaż: Zaczynamy od relaksującego masażu, który ukoi zmęczone mięśnie i przygotuje Was na resztę dnia.

Relaks, Spacery i Piknik, a może pożegnanie w Wielkim Stylu? Panna Młoda na Koniu!

A na zakończenie – coś ekstra! Co powiecie na sesję zdjęciową z panną młodą na koniu? Zorganizujcie wesołą przejażdżkę po okolicy, a potem pstryknijcie kilka pamiątkowych fotek. Taki finał panieńskiego na pewno przejdzie do historii!

Panieński w stylu slow – pro tipy

Planowanie bez pośpiechu: unikajcie sztywnego harmonogramu. Zostawcie miejsce na spontaniczność i luz.

Lista zadań: rozdzielcie obowiązki – kto zajmie się jedzeniem, kto muzyką, a kto atrakcjami.

Dekoracje: stwórzcie przytulną przestrzeń. Lampiony, girlandy, świeże kwiaty – wszystko, co podkreśli Wasz styl i klimat wydarzenia.

Kreatywność: wprowadźcie elementy, które sprawią, że ten weekend będzie wyjątkowy – może wspólny ręcznie robiony album z tego wyjazdu? A może na zajęciach DIY namalujecie pana młodego ze zdjęć, które macie?

Kontakt z naturą: włączcie do planu jak najwięcej aktywności na świeżym powietrzu. Nic tak nie odpręża, jak spacer po lesie czy relaks na łące.

Luz, spontan, mnóstwo śmiechu i całkowita wolność. To jest właśnie panieński, który zapamiętacie na zawsze. Bądźcie sobą, bawcie się na całego i zapomnijcie o jakichkolwiek „muszę” – tutaj rządzi slow life!

Reklama